Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu, wzniesiony za czasów króla Kazimierza Wielkiego na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko-Częstochowskiej (515,5 m n.p.m.), to jeden z największych i najbardziej rozpoznawalnych obiektów zamkowych na terenie Jury, a także najpopularniejszy ze wszystkich zamków na Szlaku Orlich Gniazd.
Stanowi on przykład kunsztu dawnych budowniczych, którzy przez stulecia uczynili z Ogrodzieńca imponującą magnacką rezydencję.
Dziś zamek ten stanowi niebywałą atrakcję z uwagi na zachowany charakter ruiny. W każdym miejscu można dostrzec ślady dawnej świetności zamku.
Burzliwa historia tego dawnego nadgranicznego regionu wywarła piętno również na Zamku Ogrodzieniec. Zamek został dwukrotnie zdobyty i zniszczony przez Szwedów w trakcie potopu w XVII wieku i nigdy więcej nie odzyskał dawnej świetności.
Jednak Zamek Ogrodzieniec tętni życiem. Tłumnie odwiedzają go turyści. Przyciągają ich tajemnice zamkowych ruin, wieże i przejścia oraz jednorazowe widoki na otaczające teren skały.
Organizowane są tutaj przeróżne imprezy, jak nocne przygody z duchami, loty balonem nad zamkiem oraz turnieje rycerskie i inne imprezy plenerowe.
Miałem okazję zwiedzania ruin w niewielkiej grupie. W zwiedzaniu uczestniczyło z nami dwuletnie dziecko oraz nasz piesek York Fafik. Trochę się obawiałem, bo dość strome schody są tutaj zupełnie czymś normalnym. Trzeba więc było uważać. Same ruiny zostały dobrze zabezpieczone. Co jakiś czas zostały usytuowane eksponaty dokumentujące tamte czasy. Zbroje rycerskie, elementy obronne i proste meble stanowią uzupełnienie programu zwiedzania.
Zamek zwiedzaliśmy latem przy dobrych warunkach pogodowych. Było sporo zwiedzających. Jak ktoś lubi fotografować, to właśnie w tej okolicy znajdzie doskonałe warunki. Zwiedzanie ruin zajęło nam około dwóch godzin. Wokół zamku znajduje się dużo przestrzeni na inne aktywności. Sporo ludzi wykorzystuje okoliczne skały na wspinaczkę. Zauważyłem, że wspinaczka stała się bardzo popularna.
My z kolei zdecydowaliśmy się na piesze przejście na pobliską górę Birów. Spacer w wymienionym wcześniej składzie zajął nam około 40 minut. Nie spieszyliśmy się przy tym. Raczej podziwialiśmy okolicę i otaczającą nas naturę.
Spacer się nam opłacił. Odnowiony Gród Królewski na Górze Birów to prawdziwa atrakcja dla poszukiwaczy śladów przeszłości. Ostatni okres osadnictwa na terenie Birowa przypada na czasy wczesnośredniowieczne i średniowieczne.
W okolicach grodu znajdują się liczne jaskinie, dawniej zamieszkiwane przez naszych praprzodków z okresu jaskiniowego. Znaleziono tutaj pochodzące z różnych epok rogowe i krzemienne narzędzia, groty strzał, końskie podkowy, czy gliniane naczynia które umożliwiły poznanie historii miejsca i sposobu życia jego dawnych mieszkańców.
Powstała tu wtedy osada słowiańska wraz z położonym u podnóża góry cmentarzyskiem kurhanowym.
Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu oraz sąsiadująca z nim osada na górze Birów stanowią pewny punkt programu zwiedzania całej Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Jednodniowy pobyt pozwala na wstępne rozpoznanie tego kompleksu i jego najbliższej okolicy. Zamek Ogrodzieniec to nie tylko zwiedzanie ruin, ale również przeróżne imprezy towarzyszące odbywające się praktycznie o każdej porze roku i dnia.
Jednocześnie zapraszam do lektury książki Na Szlaku Orlich Gniazd . Książka ta opowiada o zamkach, warowniach i ich ruinach znajdujących się na tym szlaku. Większość tych budowli powstała w XIII wieku, a ich przeznaczeniem była ochrona granic państwowych. Przez wieki nagromadziło się wiele baśni i legend związanych z zamkami. Niektóre z nich zostają tutaj przytoczone. Ponadto książka zawiera informacje o ciekawych miejscach znajdujących się w pobliżu zwiedzanych obiektów. Pozwala to odpowiednio zaplanować wypady na Jurę. Książkę można zamówić na Amazon.pl. Zapraszam na szlak!